Dotychczas ukazało się wiele pozycji na temat aktualności myśli Romana Dmowskiego. Typową recepcją tych założeń zajął się współczesny publicysta i dziennikarz- Rafał Aleksander Ziemkiewicz. Wciela się on bowiem w narodowca, na nowo dokonując przy tym analizy rzeczywistości polskiej. Dzieje się to przeszło sto lat od momentu, kiedy ukazało się dzieło Dmowskiego., pt. „Myśli nowoczesnego Polaka”. Było one popowstaniowym ukojeniem i nadzieją dla polskiej duszy. W słowach XIX-wiecznego polityka upatruje bowiem Ziemkiewicz remedium na uzdrowienie naszego narodu.
Dostępne obecnie strony internetowe, prywatne zapiski oraz artykuły ziemkiewiczowskie podają jego biografię. Z inicjatywy Ziemkiewicza powstała Grupa Literacka Trust, a obecnie publicysta należy do Stowarzyszenia Pisarzy Polskich. Posiada niemały dorobek polityczny: najpierw, w osiemdziesiątych latach współpracownik oficyny wydawniczej STOP, w latach 90. -rzecznik prasowy. Był ponadto członkiem Unii Polityki Realnej. W 1995 roku pracował na wydziale prasowym partii republikańskiej w Seattle. Znany jest także ze swojej działalności kulturalnej, głównie z aktywności w Kabarecie Pod Egidą w latach 2007-2011, gdzie komentował wydarzenia sfery politycznej. Na ścieżki kariery wszedł jednak zaczynając jako felietonista Najwyższego Czasu. Aktualnie jest publicystą niezależnym, bowiem w 1997 odszedł z kręgu redakcyjnego Gazety Polskiej. Pracował jako dziennikarz w radiu Wawa, PR IV, Vox FM. W listopadzie 2012 porzucił tygodnik Uważam Rze po ingerencjach wydawniczych w publikowane pismo. Z redaktorem naczelnym, Pawłem Lisickim prowadzi obecnie tygodnik Do Rzeczy. Od 2013 roku powołany został do Rady Nadzorczej Telewizji Republiki S.A. Oprócz tego działalność jego oscyluje wokół cotygodniowych, internetowych felietonów, autorskich audycji radiowych w Radiu Plus i wielu ciekawych słuchowisk prowadzonych od 2007 roku.
Rafał Ziemkiewicz został nagrodzony Nagrodą im. Janusza A. Zajdla (trzy razy) za : Pieprzony los Kataryniarza, Walc Stulecia i Śpiącą Królewnę ,a także dwukrotnie był laureatem nagrody Śląskiego Klubu Fantastyki. W 2007 roku ponadto zdobył Brązowy Medal Zasłużony Kulturze Gloria Artis.
W „Myślach nowoczesnego endeka” swoją osobę przedstawia w taki oto sposób:
„Jestem publicystą, komentatorem, może nawet analitykiem politycznym- ale nie politykiem. Szukanie odpowiedzi na pytanie: „Co robić” nie do mnie należy. Moja robota to wyławiać z lawiny tekstów te, które są ważne, aby nie zostały przeoczone w natłoku informacji. Jestem po to, żeby zwrócić uwagę na istotne wydarzenie, przypomnieć inne, wiążące się z nim, wskazać przyczyny i przestrzec przed skutkami.”
W kolejnej z publikacji, pt.” Czas wrzeszczących staruszków” z 2008 roku pisze kolejno:
– „Cóż poradzę- bardziej niż publicystą politycznym czuję się pisarzem”.
– „Nie pytajcie mnie, czy ja jestem za Balcerowiczem, czy przeciw. Jestem za wolnością gospodarczą, za stabilnością finansów państwa, za niezależnością banku centralnego. Nie męczcie mnie pytaniami, czy jestem za Tuskiem, czy za Kaczyńskim. Czasem za jednym, czasem za drugim- zależy w jakiej sprawie. (..) Popieraj sprawy, a nie osoby.”
– „Ale nie będę udawać, że sam jestem wolny od wszelkich emocji. Trudno mi w opisie ledwie co minionych wydarzeń zdobyć się na stuprocentowy chłód i dystans.”
– „ … nie od rzeczy będę zeznawać, że odkąd zrezygnowałem z zaszczytu członkostwa w UPR, nie zdarzyło mi się deklarować jako zwolennik jakiejkolwiek z dostępnych na politycznym rynku partii ani żadnego z liderów, choć oczywiście, jak każdy obywatel, znalazłszy się przy wyborczej urnie, na kogoś w końcu musiałem się zdecydować.”
Wraz z końcem powstań narodowych w XIX wieku, zaczęła rodzić się myśl polityczna w kręgach Narodowej Demokracji. Lider ugrupowania- Roman Dmowski konsekwentnie przedstawiał swój program narodowego rozwoju. Tym samym dał jasny ogląd na to, że konieczne jest istnienie silnego państwa polskiego i przywrócenie go na mapę świata. Należy przy tym pamiętać, iż Roman Dmowski jako polityk Europy Środkowej dążył do osiągnięcia tego w niełatwej przecież wtedy sytuacji polityczno- społecznej. Traktował o tym głównie w publikacji z 1925 roku, pt.:”Polityka polska i odbudowa państwa.” W
realia, w jakich obecnie żyjemy występuje według Ziemkiewicza potrzeba przeniesienia myśli XIX-wiecznego endeka.
Rafał Ziemkiewicz w ciekawy sposób porównuje Polskę do kraju kolonialnego , czy też afrykańskiego. Kraju, w którym na kartach historii występują problemy podobne do tych, przez jakie przechodziły państwa zniewolone. Określenie takie odnosi się do zaborów czy okupacji, jakie miały miejsce na łamach naszej historii. Siła takiego postkolonialnego państwa przejawia się w jego „stabilności”. Ta z kolei jest rezultatem partykularnych grup społecznych zaangażowanych we własny interes.„Postkolonializm” państwa polskiego wyraża się również w bezkrytycznym przyjmowaniu założeń i norm, jakie władza narzuca społeczeństwu.Zatem Polacy, na wzór idei Dmowskiego nie powinni ufać tylko danej elicie czy klasie politycznej, a raczej stworzyć „republikańskie siły i instytucje służące ich kontrolowaniu oraz korygowaniu ich postępowania”. Ziemkiewicz podkreśla, iż elita, która rządziła w państwach afrykańskich była pozostałością kolonizatorów, w Polsce było natomiast inaczej- tu „przetrwała reszta elity przedwojennej”. Takie porównanie zdaję się być analogią do słów samego Dmowskiego. Jak pisał w I połowie XX wieku, nasza kultura obyczajowa świadczy o tym, że klasyfikowani jesteśmy niżej od innych narodów. Jesteśmy przeto narodem pół-cywilizowanym.To skłania do tego, by jednogłośnie stwierdzić, że Polska cofała się w ostatnim stuleciu swego istnienia.
Pod pręgierzem krytyki stawia Ziemkiewicz rządy państwa polskiego za czasów Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej. Jednocześnie wskazuje na prawdziwość słów, wygłoszonej w 1974 roku na plenum KC PZPR, iż trzydzieści lat istnienia Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej wniosło trwałe zmiany w funkcjonowanie społeczeństwa polskiego.Nie pozostało to bez realnego wpływu na III Rzeczpospolitą, chociażby z racji tego, że przez dwa stulecia byliśmy dominowani przez Wschód. Równie często odnosi się do Redaktora Naczelnego Gazety Wyborczej, Adama Michnika. Zarzuca mu, że na wszelki sposób próbuje zakryć prawdę historyczną: sprowadzić naród polski do stanu zapomnienia czy niepamięci i pogrzebać raz na zawsze tych już pogrzebanych w wyniku 13 grudnia 1981 roku. Tym samym bezkarność- pisze, to jedno ze schorzeń, na fundamencie których budowana jest dzisiejsza Polska. W kwestii bezkarności powołuje się Ziemkiewicz na klasyka Stanisława Koźmiana, jednego z twórców krakowskiej szkoły historycznej. Dzięki temu potwierdza prawdziwość tezy, iż „bezkarność to jedna z fundamentalnych zasad ustrojowych III RP.”Natomiast to, co współcześnie przetrwało z czasów PRL-u spowodowało, że Polacy czują się zagubieni w otaczającej ich rzeczywistości.
Parafrazując Mieszka I, Ziemkiewicz ukazuje rządzącą elitę jako nie tę, która stoi „ na narodu wierzchu”. Postkolonialna elita rządząca III Rzeczpospolitej wyrosła z korzeni PRL-u, by wciąż okupować i niszczyć Polskę, by nie dać dojść do głosu uczciwym obywatelom. Ogromnym błędem Polaków było to, że po 1989 rok, w czasach transformacji ustrojowej nie dołożyli starań, by walczyć do końca o tak potrzebną suwerenność i demokrację. Upływ kilku lat spowodował, że już 19 września 1993 roku w wyniku wyborów parlamentarnych do władzy ponownie doszli komuniści. Daje temu wyraz także w słowach:
„Klęska polityczna tradycji endeckiej w III RP jest może zrozumiała- jak wspomniałem, PRL przeorał polskie społeczeństwo, zmienił całkowicie układ sił, unieważnił dawne potęgi polityczne i wykreował nowe. Bardziej bolesna jest klęska intelektualna, nawet jeśli w jakimś stopniu uznać ją za dowód skuteczności eksterminacji, jakiej ruch narodowy poddany był przez obu okupantów, i skarlenia, do jakiego doprowadziła paksowska kolaboracja.”
Na tym nie kończy się jeszcze przygana Ziemkiewicza. Krytyczny okazuje się dla sytuacji, jaka panuje w Polsce medialnej. Przejaw szkodliwości stanowi dla niego polski establishment kolaborujący z mediami (et hoc genus omne). Porówna to felietonista do podstawowych schorzeń postkomunistycznych. Jasno rzecz ujmując, współczesne media w Polsce są odbiciem poglądowym rządzącego salonu, ponieważ pozwalają na spoglądanie na realia polskie wedle własnych wzorców. Polska to kraj, w którym mieszkańcy są odcinani od informacji, nagminnie okłamywani przez lojalne sobie i współpracujące jednostki czy organizacje. Prostym, płynącym odgórnie przykładem wydaje się być tutaj śledztwo dotyczące katastrofy pod Smoleńskiem z 2010 roku, w wyniku której śmierć poniosła głowa państwa wraz z 95.ważnymi osobistościami kraju. Dziennikarze, zniechęceni całym zamieszaniem stworzonym wokół tego, odsuwali się od tego, ponieważ zmęczeni byli całą ta polityczną rozgrywką. Zupełnie nieistotnym okazało się, że Polska nie posiada gruntowanych wiadomości odnośnie śledztwa. Gwoli ukazania istotności tej sytuacji przywołuje Ziemkiewicz okoliczności śmierci prezydenta Keendy’ego. W Stanach Zjednoczonych nie było sytuacji podobnej do tej u nas: ”nikt nigdy w USA nie powiedział publicznie, że więcej już nie warto się tą sprawą zajmować.„Na dodatek, dominująca propaganda próbuje z instytucji takich, jak np. Instytut Pamięci Narodowej uczynić organizację wrogą, wręcz „niebezpieczną”, przedstawić własną wizję historii narodu. Jak podkreśli Ziemkiewicz, Gazetę Wyborczą czyta się w Polsce po to, by wiedzieć jakim tropem myślowym w danym czasie podążać. Funkcjonowaniem gazety kierują bowiem michnikowskie zasady i postulowane zachowania: należy słuchać tylko redaktora, nie interpretować tego co przekazuje, chociażby dalekie było od prawdy.
„Jeśli jakieś królestwo wewnętrznie jest skłócone, takie królestwo nie może się ostać.
I jeśli dom wewnętrznie jest skłócony, to taki dom nie będzie mógł się ostać.”
Mk 3,24-25
Krytyczna ocena partii politycznych w Polsce leży już według Ziemkiewicza w samym słowie „partia”. W zasadzie sprowadza się to do tego, że posługujemy się słowem „partia”, lecz na pierwszą my nasuwa się nierzadko słowo „sitwa”. Regulacje partii politycznych w Polsce mają dziś na celu obronę interesu własnego.To, co dziś na niej obserwujemy na niwie publicznej, to zdaniem Ziemkiewicza orwellowski sposób propagowania złości, frustracji i nienawiści, to odsuwanie od uszu słów niewygodnych , nieprzychylnych salonowi obecnej władzy.
Publicysta dokonuje teoretycznej i praktycznej rehabilitacji pojęcia patriotyzmu. Według niego, patriotyzm to poczucie świadomości, że państwo może być realizatorem swoich interesów. To także zaczątek budowy sprawiedliwego, bezpiecznego i przede wszystkim wolnego państwa. Zaznacza, że w dyskursie historycznym patriotyzm endecki postrzegany jest jako mało ambitny, czasem nawet niepotrzebny. Niegdyś znowu był on patriotyzmem rodziny, państwa i całej społeczności narodowej. Postawa patriotyczna, jaką proponuje Ziemkiewicz zakłada możliwość naprawy państwa polskiego. Prawdziwy patriota, jeśli jest nim rzeczywiście, nie może przejść obojętnie wokół kluczowych spraw dotyczących swojego narodu.
Patriotyzm wcale nie jest czymś skrajnym, czymś na podobieństwo wariactwa, jest całkiem zdroworozsądkowy i potrzebny. Podstawowa cnota praktyczna, jaką jest patriotyzm właśnie, podlega wielu przewartościowaniom społecznym, toteż jawi się u Dmowskiego jako „ coś kompletnie nijak mającego się do życia. W najlepszym wypadku -jako „piękny, ale niepotrzebny bibelot.” W gorszych- jako coś, co tylko życie utrudnia. Przykro to stwierdzić, ale to właśnie topienie miłości Ojczyzny w romantycznym wariactwie, uprawianie przez wielu szczerych i bardzo zacnych patriotów, sprawia, że tak trudno jest dziś wielu Polakom, zwłaszcza młodym, z Ojczyzną się identyfikować. I że tak łatwo jest rozmaitym manipulatorom wmawiać im, że do niczego Polski nie potrzebuje, że od patriotycznych manifestacji i nabożeństw ich życie się nie poprawi.”
Nic tak trafnie nie nakreśli sylwetki XIX-wiecznego męża stanu, lidera Stronnictwa Narodowo- Demokratycznego jak jego działalność polityczna. Słowa jego zapisały się trwale na kartach historii polskiej. I chociaż sam Dmowski już nie żyje, jego idee pozostają wciąż żywe. Roman Dmowski – jak zauważy współczesny publicysta Rafał Ziemkiewicz, był niekwestionowanym sternikiem okrętu, jakim jest naród polski. Ziemkiewicz poświadczy o tym słowami:
„Trzeba było widzieć tego syna Kazimierza z Kamionka, który przez pięć godzin na przemian po francusku i angielsku wygłaszał w Wersalu żądania swego Narodu. Bez wątpienia był on wtedy naszym, wodzem.”
Popularność przyniosły Dmowskiemu Myśli nowoczesnego Polaka z 1903 roku, w których skupiła się cała podstawa polityki, której przewodził. Współczesny publicysta Ziemkiewicz, wykazujący niemałe zainteresowanie ówczesną endecją dokonuje recepcji jej najważniejszych założeń, jakoby te miały służyć poprawnemu funkcjonowaniu państwa polskiego.
Samo już fundamentalne pojęcie państwa i narodu definiowane jest przez Ziemkiewicza na wzór zaczerpnięty od XIX-wiecznego Dmowskiego: „Państwo i naród są właściwie pojęciami nierozdzielnymi. Państwo jest narodowym, bo przez samo swoje istnienie wytwarza naród.” Wtórując Dmowskiemu zauważa, że „państwo jest treścią polityczną narodu”, ten zaś to nic innego jak „treść moralna państwa”. Według Ziemkiewicza, Polska musi być państwem narodowym, nie zaś państwem narodowości. Zarówno Ziemkiewicz, jak i Dmowski przekazuje, iż naród nie jest czymś współczesnym, obecnym. Jest składniową historii minionej, bieżącej i tej, która nadejdzie. Państwo rozumie Dmowski jako potęgę, której polityka będzie zdolna zawierać głos w sprawach międzynarodowych. Powołując się na Dmowskiego, ujmuje naród Ziemkiewicz jako zorganizowaną wspólnotę etniczną, co pozwala postawić go nad inne wspólnoty.
Ideologia endecka jest zatem wynikiem sprzeciwu wobec utrapień prześladujących nasz kraj od wielu pokoleń. Rafał Ziemkiewicz, podobnie jak i Roman Dmowski jest zdecydowanym przeciwnikiem wszelkich pozostałości komunistycznych w naszym państwie, a takie wpływają na jego strukturę. Stanowi to dosadny przykład na ciągłą żywotność tradycji patriotycznej. Zagadnienie narodowców wydaje się być aktualnie dość popularne. Dlatego też w swojej pracy posłużyłam się prywatnymi wpisami Ziemkiewicza, które znajdują się na stronach internetowych.
Warto zatem postawić pytanie, czy myśl Romana Dmowskiego ma szansę zaistnieć w polskim życiu politycznym? Jest to pytanie o poziom naszej wierności w stosunku do Ojczyzny. Ziemkiewicz z pewnością odpowiedział by, iż potrzeba wytrwałości i jasnego, dobrego oglądu na aktualny stan realiów państwa, w jakim przyszło nam żyć.
Gabriela Hajos