Podczas finału Euro 2012 w Kijowie hiszpańscy piłkarze rozgromili Włochów na boisku. Również na trybunach kibice z Italii musieli uznać dominację przeciwnika. Trochę w tym zasługi polskich pociągów!
I w grze w piłkę, i w dopingowaniu liczy się dobry trening. Kibice z Hiszpanii przeszli go na stadionie w Gdańsku, gdzie ich drużyna rozegrała trzy mecze fazy grupowej oraz… na trójmiejskich dworcach i w pociągach. Bo wyrażanie poparcia dla reprezentacji nie ogranicza się do 90 minut meczu – prawdziwi kibice manifestują swoje przywiązanie do drużyny narodowej na długo przed i po spotkaniu na boisku.
Trzykrotnie pociągi SKM w Trójmieście woziły hiszpańskich kibiców z dworca Gdańsk Główny na najbliższy stadionu przystanek Gdańsk-Stadion Expo. Za każdym razem było wesoło, głośno, kolorowo i oryginalnie. Bo Hiszpanie, to obok Irlandczyków, najciekawiej przebrani kibice – w pociągach podróżowały śniade senioritas o nieco męskich rysach, banany wielkości dorosłego człowieka, zajmująca dwa miejsca siedzące roześmiana dynia, a także faceci w rajtuzach, czyli grupa czerwono-zółtych superbohaterów.
Gdańsk wspomina ich do dziś. Ciekawe, czy w tym samym składzie dotarli aż do Kijowa…
Słowa kluczowe: dominacja, Euro 2012, Hiszpański trening, kolej, pkp, polskie pociągi